czwartek, 16 lipca 2009
sobota, 11 lipca 2009
LUSTERKO
Lusterko przechodzi przemianę już drugi raz. Było jedną z pierwszych rzeczy, na których ćwiczyłam swój brak umiejętności...
Tu w wersji jeszcze bez kwiatków:
A wybór padł na konwalie...
z
r
I tylko szkoda,że lusterka nie wypucowałam do zdjęć...
Ku pamięci:
Postarzanie nową metodą - ciemna farba, woskowanie krawędzi, jasna farba, papier ścierny. Trochę za oszczędnie z woskiem. Na płaskiej powierzchni nie chciał mi odpryskiwać. Poradziłam sobie farbą i szczoteczka do zębów... Reszta tradycyjnie.
Tu w wersji jeszcze bez kwiatków:
A wybór padł na konwalie...
z
r
I tylko szkoda,że lusterka nie wypucowałam do zdjęć...
Ku pamięci:
Postarzanie nową metodą - ciemna farba, woskowanie krawędzi, jasna farba, papier ścierny. Trochę za oszczędnie z woskiem. Na płaskiej powierzchni nie chciał mi odpryskiwać. Poradziłam sobie farbą i szczoteczka do zębów... Reszta tradycyjnie.
SUKIENECZKA
Subskrybuj:
Posty (Atom)