sobota, 11 lipca 2009

LUSTERKO

Lusterko przechodzi przemianę już drugi raz. Było jedną z pierwszych rzeczy, na których ćwiczyłam swój brak umiejętności...
Tu w wersji jeszcze bez kwiatków:

A wybór padł na konwalie...

z
r




I tylko szkoda,że lusterka nie wypucowałam do zdjęć...

Ku pamięci:
Postarzanie nową metodą - ciemna farba, woskowanie krawędzi, jasna farba, papier ścierny. Trochę za oszczędnie z woskiem. Na płaskiej powierzchni nie chciał mi odpryskiwać. Poradziłam sobie farbą i szczoteczka do zębów... Reszta tradycyjnie.

Brak komentarzy: