wtorek, 3 sierpnia 2010

Atłasowe tasiemki do garów

Wreszcie coś co zostanie u mnie. Koncepcja obejmuje jeszcze rękawice kuchenne, coby zniwelować skutki pchania rak do piekarnika... Jednak nie są z azbestu. Można by zawiesić pieczenie do czasu ukończenia kompletu, ale sezon tortowy zbliża się wielkimi krokami... ale jak już uszyję, to aż do łokci.

 Strona bardziej prawa:

I druga prawa:


Wiem, wiem znowu czarno białe...

Brak komentarzy: