Lubię bardzo rzeczy praktyczne i ładne też lubię :) Z każdym kolejnym dzieckiem, mniej gadżetów wydaje się potrzebnych. Ta mata sprawdza mi się bardzo. Odkąd ją uszyłam służy nam codziennie. Wyznacza Matyldzie jej własny kawałek podłogi :) A co najfajniejsze zawsze możemy ten kawałek podłogi zabrać ze sobą, bo fajnie się składa. Mata była już z nami na wakacjach i w plenerze, ale gapa ze mnie i zdjęć jej nie zrobiłam ładnych, takie tylko robocze trochę.
Mata uszyta jest z mięciutkiego minky, wypełnienia antyalergicznego i tkaniny wodoodpornej.
Mata składa się bardzo łatwo i szybko i powstaje torba do której możemy wrzucić zabawki bobasa lub co tam tylko chcemy zabrać ze sobą, a uda nam się w niej upchnąć :-)
Lato się skończyło ale taka torbę to nawet do cioci na imieniny można zabrać ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz