sobota, 6 czerwca 2009

NA WARSZTACIE (KU PAMIĘCI)

Tylko to co się przypomni. Celem mobilizacji. Tylko rozpoczęte. Te co we łbie wykiełkowały muszę tam jeszcze ponosić... Oby mi życia starczyło na wszystko...

Kapa. Brak porozumienia z maszyną spowodował zaniechanie szycia. I marzenia o nowej maszynie...



Czeka jeszcze obrus szydełkiem dziobany już lat kilka.

Peppa w krzyżykach prawie na finiszu została zaniedbana.

Klocki już obdarte :) leżakują.

Wieszak już mi się śni.

Taborecik we wstępnej fazie obróbki.

Stolik mały niedolakierowany i duży już też. I krzesełek wizja nowa powstała i pozbyć się jej nie mogę.

Kolczyki do bransoletki, którą już oddałam. No i komplecik Oli - lakierowanie.

Brak komentarzy: