poniedziałek, 8 lutego 2010

Wróżka cynka Dzwoneczek po mojemu

Wróżkę Dzwoneczka, kochamy już długo bardzo, zwłaszcza Lenka :) W tym roku dostałam zadanie bojowe - uszyć strój Dzwoneczka na bal. Wyszło jak widać, najważniejsze, że właścicielka była zachwycona. Jeszcze jej takiej szczęśliwej chyba nie widziałam... Niestety muzuka na balu była głośna i zagłuszała dzwoneczki przymocowane do bucików. Wróżka musiała więc buciki co i rusz ściągać i machać nimi przy uszach towarzyszy zabawy...



Filc, z którego uszyłam buciki, raczej się nie sprawdził niestety, ale na szczęście wróżka się tym nie przejmowała bo przecież buciki dzwoniły :)

Brak komentarzy: